Dziś będzie krótko, bo na razie nie mam głowy do dłuższych form. Pomyślałam, że może i Wam dobrze zrobi przepis na zdrowego, żółtego, energetycznego szota, naturalny antybiotyk, którym ostatnio się kuruję.Poranną porcję miodu z cytryną piję codziennie, ale dopiero od niedawna wyd … | Continue reading
W lutym moja biblioteka kulinarna powiększyła się o kilka ciekawych pozycji. 1. "Przepisy na szczęście" Maia Sobczak, wyd. Muza.Maia pisze o życiu tak, że chce się żyć. Wystawić twarz do słońca, wdychać zapach lasu, ugotować coś prostego i zdrowego zarazem. Ta książka osłodziła m … | Continue reading
Ostatnimi czasy trochę się u nas dzieje. Oluś rozpoczął przygodę ze żłobkiem (dwa razy w tygodniu), ja co dwa tygodnie mam zajęcia fotograficzne, w głowie kilka większych i mniejszych przedsięwzięć. Czasu na gotowanie coraz mniej. A to już nie ten etap, gdy z braku czasu na obiad … | Continue reading
Niedawna wichura nakrapiana śniegiem przypomniała mi, że nie pokazałam Wam jeszcze pewnego magicznego miejsca, które fotografowałam w styczniu! Trójmiasto było wtedy zasypane i porządnie zmrożone. Nie rozstawałam się wtedy z termosem z gorącą herbatą, a sanki były naszym podstawo … | Continue reading
Rok temu o tej porze leżałam w łóżku z małym zawiniątkiem, które jeszcze wydawało się aniołkiem, bo tylko spało i jadło. Po tygodniu zawiniątko nabrało sił i zaczęło dawać nam czadu (klik). Za nami mnóstwo pięknych chwil, wszystkie te pierwsze razy, które tak bardzo cieszą: pierw … | Continue reading
Kiedy już objemy się zupami dyniowymi, zapiekam dynię w piekarniku i miksuję na puree. Taka dyniowa baza daje wielkie pole do popisu, przydaje się do najlepszego pod słońcem hummusu dyniowego (klik), do aksamitnego sernika dyniowego (klik), chlebka z dynią i żurawiną (klik) czy k … | Continue reading
Gęsta szara warstwa chmur zasłoniła ten październikowy dzień. Jakby tego było mało, wichura sieje spustoszenie w Trójmieście, sopockie molo łamie się pod siłą rozszalałego sztormu jak domek z zapałek. Marzy mi się wizyta nad morzem, bo uwielbiam podglądać takie morskie rozróby, u … | Continue reading
Jesień bez szarego swetra to nie jesień.Jesień bez kasztanów w kieszeni to nie jesień.Jesień bez zupy dyniowej to nie jesień.W tym roku króluje u mnie pikantna zupa z mocnym akcentem kokosa. Kokos uderza tu trzy razy: zaczynam od oleju, potem dolewam mleko kokosowe, a na końcu po … | Continue reading
"Lubię to"to cykl poświęcony przedmiotom, osobom, tekstom, wydarzeniom, jakie zachwyciły mnie w danym miesiącu. Wszystkie przedmioty, jakie tu się pojawiają, kupuję sama, ale jeśli coś mi podarowano i ujęło mnie to na tyle, by o tym tu pisać, wyraźnie to zaznaczam. Więcej postów … | Continue reading
Kiedy w powietrze wkrada się dymna nuta, a poranki stają się chłodne i rześkie, nadchodzi czas na smażenie powideł śliwkowych. To najlepszy moment na powidła, bo węgierki są na granicy przejrzałości, słodkie, pomarszczone, ze złotym wnętrzem. Tylko z takich owoców można usmażyć k … | Continue reading
Weszliśmy w nową fazę gotowania, bo coraz częściej jemy całą rodziną te same posiłki. Na przykład gotując pomidorową, odkładam dla Olka porcję bez śmietanki i soli (a dokładam mu porcję indyczego mięsa), a naszą doprawiam na koniec. Wczoraj jedliśmy soczewicę w pomidorach z mlecz … | Continue reading
Nie bądź obojętny, adoptuj mirabelkę!Pierwsza połowa sierpnia to czas, kiedy pojawiają się mirabelki. Najbardziej niedoceniane owoce, ciężko dostać je na targu, za to widać je na chodnikach, jak leżą sponiewierane i wzgardzone. Zawsze mi smutno, gdy mijam taką niechcianą opuszczo … | Continue reading
Jako podróżująca mama zostałam zaproszona do skomponowania wakacyjnej listy przebojów dla wędrujących z dzieckiem. Jako że często odwiedzamy Kaszuby i domek z zielonymi okiennicami (tutaj i tutaj go Wam pokazywałam), wybrałam przedmioty z myślą o tamtym miejscu. Razem z Mamissimą … | Continue reading
Olo po zjedzeniu malin i truskawek;Dzisiaj zapraszam Was na drugą część poświęconą karmieniu niemowląt po 5 miesiącu życia (od 6 miesiąca życia). W pierwszej części było o śniadaniach/kolacjach - TU zapraszam do lektury, teraz przyszedł czas na obiady. Nasze obiadyZ obiadami jest … | Continue reading
Niedawno spędziliśmy dwa dni w Krakowie. Z jednej strony to niewiele czasu, z drugiej, wystarczająco dużo, by odwiedzić kilka klimatycznych miejsc, zjeść sporo dobrego jedzenia i zrobić trochę zdjęć. Choć przyznam szczerze, że to ostatnie najmniej chciało mi się robić. Wolałam po … | Continue reading
.Idziesz na targ, a tam maliny, truskawki, jagody, borówki, jeżyny, agrest, morele, porzeczki... Tyle dobroci, a brzuch ma się tylko jeden. W takich sytuacjach lubię kupować owocowe mieszanki, które zaspokajają mój apetyt na różne kolory, smaki, faktury. Niedawno zrobiłam sobie p … | Continue reading
Uwaga nr 1: to będzie post o karmieniu dzieci, więc jeśli nie macie dzieci, nie interesuje Was temat dzieci, a zaśliniona buzia i upaprane ręce malucha raczej Was brzydzą, niż śmieszą, uciekajcie. Już za chwilę obiecuję coś "dorosłego"!Uwaga nr 2: po fachowe porady związane z żyw … | Continue reading
Podpytywałam na Facebooku, czy interesuje Was przepis na tartaletki, które widzicie na zdjęciach, bo rzecz jest tak banalna, że aż wstydzę się o niej pisać. Zachęcona Waszą reakcją spisałam recepturę i szybciutko ją publikuję, póki trwa sezon na truskawki! Jak to ostatnio u mnie … | Continue reading
Ostatnio mnie tu mało, bo:- piszę felietony dla trójmiasto.pl, (klik; ostatnio zawitałam na targu, o czym poczytacie tutaj)- skończyłam robić ciekawą i pyszną sesję dla Kukbuka, efekty już niebawem- szperam w starych książkach kucharskich w poszukiwaniu inspiracji do kolejnego fe … | Continue reading
W każdym porządnym domu, a przynajmniej w domu porządnego zjadacza, tfu!, spijacza mleka (krowiego, roślinnego, co kto lubi i może), powinien stać słoik domowej granoli. Nie bladych, przesłodzonych płatków ze sklepowej półki. I jeśli macie tysiąc wymówek związanych z brakiem domo … | Continue reading
Bukiet rabarbaru, szparagów, bzu i konwalii to moje ulubione majowe wiązanki. Spacerując ulicami Gdańska, wypatruję babć, które lubią przycupnąć na zydelku i pomiędzy wełnianymi skarpetkami sprzedawać bukieciki konwalii, z kolei bez szabruję samodzielnie w moich sprawdzonych miej … | Continue reading
Moje wizyty w sklepach z ubraniami zwykle wyglądają tak, że wbiegam do ulubionego miejsca po ulubiony fason w bezpiecznym kolorze i na tym kończy się moja przygoda z modą. Tym razem było inaczej: za zaproszenie TK Maxx wzięłam udział w wyzwaniu w ramach kampanii "SZALONE MOŻLIWO … | Continue reading
Dworzec Gdańsk Wrzeszcz, szósta trzydzieści. Sączę niedobrą kawę z jedynego czynnego lokalu, za piętnaście minut przyjedzie mój pociąg. Czuję się jak w podstawówce, kiedy po raz pierwszy jechałam na wycieczkę szkolną - ekscytacja, radość, niecierpliwość. Po raz pierwszy od roku w … | Continue reading
Osiemnasty kilometr spaceru. Nagle przed oczami staje nam wielkie "pole" niedźwiedziego czosnku. Można pomyśleć, że to fatamorgana, ale intensywny, charakterystyczny zapach stanowi niezbity dowód na to, że to się dzieje naprawdę. Oto stoimy w samym środku zielonego morza o aromac … | Continue reading
Piętnastego kwietnia Olek skończył sześć miesięcy. Gdy pod koniec października po kolejnej ciężkiej nocy słyszeliśmy, że jak będzie miał pół roku, to z pewnością będzie lepiej, wydawało mi się to tak nierealne, tak odległe, jak moje pięćdziesiąte urodziny. Dzisiaj siedzimy na kan … | Continue reading
Babeczki na jedną rękę (klik) spotkały się z dużym odzewem. Jak można było się domyślać, grono zainteresowanych szybkim gotowaniem jest duże. Dostałam od Was sporo pytań o inne przepisy "na jedną rękę" i pomyślałam sobie, że warto z tego zrobić mały cykl. Będzie to o tyle łatwe, … | Continue reading
Kiedy rodziło się moje zainteresowanie kulinariami, dzieliłam przepisyna słodkie i słone, przy czym jedynie słodkie mnie interesowały. Szerokim łukiem omijałam receptury mięsne czy warzywne. Kilka lat później interesowały mnie przepisy, które wcześniej ignorowałam, a straciłam za … | Continue reading
Przygotowania świąteczne jeszcze u nas w powijakach, bo nie mamy jeszcze nawet świątecznej listy (mamusiu, co to będzie!). Ale na szczęście jest lista sprzed roku, więc zawsze możemy z niej skorzystać.W ubiegłym roku nie byłam zainteresowana menu świątecznym, bo jadłam głównie pu … | Continue reading
Wiosna to wspaniały czas, by odwiedzić włoskie targowisko. Tyle tu życia, smaków, zapachów i kolorów! Dzisiaj kilka słów i nieco więcej zdjęć z mojej ubiegłorocznej wycieczki na Campo di Fiori (a tutaj znajdziecie krótką opowiastkę fotograficzną z naszego rzymskiego pikniku).Opro … | Continue reading
Mój związek z Gdańskiem ma już spory staż (mieszkam tu kilkanaście lat), ale nadal się sobie nie znudziliśmy i ciągle potrafimy się zaskakiwać. Zawsze wydaje mi się, że lista zakamarków do zwiedzenia wydaje się być zamknięta, ale szybko okazuje się, że jest na mapie kolejne nowe- … | Continue reading
Campo di Fiori;Campo di Fiori;Ubiegłego marca polecieliśmy do Rzymu łapać wiosenne słońce i smaki. Chociaż w tamtym czasie moje samopoczucie nie było najlepsze, bo byłam w I trymestrze ciąży, w Wiecznym Mieście moje dolegliwości się rozpłynęły, wrócił mi apetyt i energia. Być moż … | Continue reading
Świat kulinariów to siateczka połączonych przyjemności - smakowanie, gotowanie, wreszcie pisanie o jedzeniu i jego fotografowanie. Odpowiedź, która z tych czynności jest najprzyjemniejsza, wcale nie jest dla mnie jednoznaczna. Są dni, kiedy mam ochotę gotować i wcale nie chce mi … | Continue reading